New York City Justyna & Sebastian

Oczy Was nie mylą – znacie tę parę! A przynajmniej Ci z Was, którzy obserwują nasze realizacje. Mieliśmy ogromną przyjemność przygotowywać Justynie i Sebastianowi teledysk zaręczynowy z Nowego Jorku, miasta, które nigdy nie śpi. Para na stałe mieszka w New Jersey, zaręczyła się w NYC, a ślub wzięła w polskiej, malowniczej wsi Kluszkowce. Zwariowana historia szalonych zakochanych, więc i samo wesele takie być musiało. A dzięki temu i nasza realizacja filmowa, w której przyznacie – czuć energię.
To jedna z tych par, którą się zapamiętuje na całe życie. Charakterystyczna, żywiołowa, z pomysłem na siebie i swoje wesele. Uwierzycie, że tego dnia się popłakaliśmy? Tym razem ze śmiechu! Wystrzał szampana podczas przygotowań Panny Młodej z druhnami okazał się istną eksplozją, której nie wytrzymało łóżko. To na szczęście, ma się rozumieć.

SIŁA KONTRASTÓW - POLSKA WIEŚ VS AMERYKAŃSKA METROPOLIA

W teledysku ślubnym Justyny i Sebastiana przeplatają się obrazy wielkomiejskiej dżungli, jaką jest Nowy Jork, z sielskimi kadrami malowniczych Kluszkowiec. Tak jak w historii tej uroczej pary, gdzie spełniony amerykański sen łączy się z polskimi korzeniami i tradycją. Zarówno w Nowym Jorku, jak i na rodzimej ziemi, widoki były po prostu zniewalające. Żadne z miejsc nie jest lepsze – są po prostu zupełnie inne.

Podczas realizacji weddinghighlights w NYC wykorzystaliśmy helikopter, dzięki  czemu powstały takie widowiskowe ujęcia Manhattanu z lotu ptaka. Dostrzeżecie Central Park, EmpireStateBuilding, Times Square. W Polsce wykorzystaliśmy natomiast filmowanie z drona i przy użyciu kranu kamerowego, ale efekty są równie pocztówkowe. Kilkumetrowy wysięgnik kamerowy plus dron pozwoliły na uchwycenie bajkowej scenerii Małopolski. Wieś Kluszkowce położona jest w gminie Czorsztyn, w dolinie potoku Kluszkowianka. To wypoczynkowe miejsce stało się wymarzoną krainą do zobrazowania w filmie ślubnym.

Z kolei wesele gościła elegancka Willa Orchidea, do której pasowało przyjęcie w stylu glamour z wieloma atrakcjami. Nie było tam ani chwili na nudę. O rozkołysanie ciał na parkiecie zadbał DJ Sromek, który dodatkowo przygotował zjawiskowe oświetlenie. Doceniamy, bo film to bardzo lubi! Tak samo jak dym podczas pierwszego tańca. Ważnymi punktami wieczoru stały się widowiskowe pokazy, które wprawiły międzynarodowych gości w zachwyt. Fajerwerki od firmy „Korsarz” rozświetliły nocne niebo, a pokaz barmański flair podkręcił i tak już rozgrzane emocje.

Jak widzicie, podążamy za naszymi Parami po całym świecie, tyle samo serca wkładając w ujęcia najpiękniejszych miast Ameryki, co maleńkich wsi w Polsce. Bo każde jest ciekawe dla destinationvideographers!

Nasza strona korzysta z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach użytkowników. Dalsze korzystanie ze strony, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę prywatności.