Z tego powodu tekst przysięgi małżeńskiej jest całkowicie niepowtarzalny i wypowiadany tylko raz na całym świecie, dla tej jedynej osoby. Adrianna i Doug napisali z serca wszystko, co chcieli sobie przekazać. Jakby komuś było mało wzruszeń po wysłuchaniu ich słów, to Doug podwoił emocje kolejną przysięgą – tym razem dedykowaną córce Adriany, Nadii. Kocha ją jak własną, pragnie być dla niej wzorem mężczyzny, otoczyć opieką, przynosząc bezpieczeństwo i… wolność – do realizacji siebie i swoich celów. A symbolem tej wolności, jaką daje tym dwóm kobietom swojego życia, są skrzydełka – widoczne w kolczykach Adriany, naszyjniku podarowanym Nadii przez Doug’a, oraz w jego spinkach do mankietów.
Bliskość morza ma swoje odbicie w plenerze ślubnym, zrealizowanym dzień przed uroczystością na plaży. Bałtyk ze swoją linią brzegową daje wspaniałe możliwości filmowe. Materiał za każdym razem wychodzi zjawiskowo. Bo morze pasuje do miłości – jego żywioł, siła, ogrom, piękno i tajemnica. Morze daje poczucie wolności, oddech, świeżość. Śpiew mew, szum fal i miękkość piasku pod palcami… plenery ślubne w Trójmieście, Elblągu, Kadynach czy innych miejscach nad morzem poruszają wszystkie zmysły.
Co charakterystyczne w tym materiale ślubnym – działaliśmy na trzy kamery i trzech operatorów. Jak się to ma do efektu końcowego? Udało się nam uchwycić więcej momentów, detali i ulotnych chwil (łzy wzruszenia, szczere uśmiechy, spojrzenia pełne podziwu) – byłoby to niemożliwe do wykonania jedną kamerą. Teraz prezentujemy te same ujęcia z wielu perspektyw, co wciąga widza przebieg wydarzenia i daje takie wrażenie, jakby znajdował się obok naszych bohaterów, a nie oglądał relację filmową. Takie czary!